28 paź 2013

Dziedzictwo - C. J. Daugherty

Tytuł: Dziedzictwo
Seria: Wybrani
Autor: C. J. Daugherty
Wydawnictwo: Otwarte. Moondrive
Ilość stron: 393
Ocena: 5.5/6
Wybrani podbili moje serce. Książką, która ukazała się początkiem tego roku okazała się być bestsellerem, tak więc nic dziwnego, że z tak wielką niecierpliwością ja i inni Czytelnicy czekaliśmy na premierę kolejnego tomu. I oto on: Dziedzictwo. Razem z ciekawością i radością pojawiają się też niestety obawa. A nuż ta część jest gorsza od poprzedniej i wszyscy się zawiedziemy? Jak to tak, najpierw wychwalam, a potem krytykuję?
Bez obaw, Wasz lęk jest nieuzasadniony. Dziedzictwo na tle pierwszego tomu wypadło bardzo dobrze.

Zaczyna się drugi sezon w Akademii, a wraz z tym powracają stare lęki, obawy i tajemnice. Stare spięcia, kłótnie i niemiłe wspomnienia.
Pojawiają się za to nowe ofiary.
Czy Allie pozna wreszcie tajemnicę związaną z jej rodziną? Kto jest szpiegiem węszącym w Cimmerii na zlecenie Nathaniela? Czy można ufać najbliższym?

„No cóż, kiedy twoje życie rozpada się na kawałki, czasem rozpadasz się razem z nim.”

Ta recenzja może Wam w pewnym stopniu przypominać recenzję Wybranych, bo tutaj też nie będę szczędziła pochwał. Powtórzę, że jestem pod wrażeniem pomysłu, talentu i oryginalności autorki, która tą serią zadebiutowała. Powtórzę, że bardzo polubiłam Allie, że kibicuję Carterowi, że chciałabym przeżyć to, co przeżywa Allie, bo zawsze to coś innego niż moje nudne życie...

„- Ponieważ najbliższa osoba może wyrządzić ci największą krzywdę.”

Powtórzę także to, że wydarzenia mające miejsce w Akademii wciągają Czytelnika już od pierwszych stron, tak, że trudno się potem od nich oderwać. Nie jest to powieść sensacyjna, więc akcja nie gna na łeb, na szyję, ale zapewniam Was, że czytając zarówno Wybranych jak i Dziedzictwo nie poznacie co to nuda. Z napięciem będziecie przewracać kolejne kartki, ażeby dowiedzieć się kto został wysłany do Cimmerii jako szpieg pracujący dla Nathaniela. Nie dadzą Wam spokoju Carter i Sylvain, którzy walczą o uczucie Allie. Tylko czy ona nadal chce walczyć, czy może już dawno podjęła decyzję? 

 Tajemnice, tajemnice, tajemnice...
Tajemnica do słowo klucz w odniesieniu do całej tej serii. Łudziłam się, że w tym tomie poznam odpowiedzi na chociaż połowę z pytań, które zadawałam sobie po lekturze Wybranych. Miałam nadzieję, łudziłam się, ale jak to mówią nadzieja matką głupich, tak więc zostałam z taką samą ilością pytań bez odpowiedzi, z jaką zaczynałam czytać Dziedzictwo

„- Ktoś ją podmienił - szepnęła Allie do Jo, patrząc na oddalające się plecy dziewczyny. - Weź ją napraw.”

Jeśli chodzi o bohaterów, to wiele się tu nie zmienia. Jest Allie, Sylvain, Carter, Rachel, Jo... Starzy znajomi. Jednak w każdym z nich coś się zmienia. Allie dojrzewa, Carter chyba też, Sylvain się korzy, Rachel... Rachel nadal się uczy, a Jo nadal jest niestabilna emocjonalnie.
Wszystkie te postaci bardzo polubiłam, no, może oprócz Sylvaina, która wsadza nos w nie swoje sprawy, a potem wychodzi co wychodzi. 

Wspominałam już we wstępie, że miałam pewne obawy, co do tej książki. Zawsze obawiam się, że dalsze części serii nie zachwycą mnie tak, jak ten pierwszy, a jeśli chodzi o serię Wybrani to moje obawy coraz bardziej wzrastały. Wzrastały, ponieważ pierwsza część jest naprawdę bardzo dobra, moje zachwyty nad nią nie miały końca, dlatego też poprzeczka stała dość wysoko, ale Dziedzictwo dało radę. Co prawda, brakuje mi tego czegoś, co było w tym pierwszym tomie, przez co odejmę pół oceny, ale i tak nie jestem zawiedziona. A co to mogło być to coś? Nie wiem, może chodzi o to, że w na początku wszystko było nowe i zaskakujące, takie świeże, odkrywałam wszystko po raz pierwszy, dopiero poznawałam bohaterów. A tutaj bohaterów znam, wiem czego mogę się po nich spodziewać, Akademię (chyba) znam... Ale żeby nie było, cała ta książka nie jest tak przewidywalna, jak Wam się wydaje. 
Cimmeria na pewno Was czymś zaskoczy. 

W podsumowanie pozostało mi jedynie gorąco zachęcić Was do przeczytania tej książki, rozpoczynając oczywiście od Wybranych.

Seria:
Wybrani 
Dziedzictwo
kolejny tom już w lutym! 

8 komentarzy:

  1. Zabieram się i zabieram do "Wybranych", ale niestety odrzuca mnie okładka, która według mnie jest strasznie kiczowata. Boję się, że to samo znajdę w środku. Aczkolwiek widzę, że i w tym przypadku sprawdza się powiedzenie "Nie oceniaj książki po okładce" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racę, tej książki nie należy oceniać po okładce. Musisz przekonać się o tym jak najprędzej! :)

      Usuń
  2. "Wybranych" mam w planach, więc zobaczymy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybrani byli niesamowici jako książka. Myślałam że nic już jej nie pobije. Jednak dopiero po przeczytaniu Dziedzictwa zorientowałam się jak bardzo się myliłam !! Nie wiem jak opisać to jak bardzo ta książka mnie zachwyciła. Uwielbiam Dziedzictwo jak i Wybranych i cały czas chętnie powracam !! Mnie również denerwuje Sylvain który ciągle wtrąca się w nie swoje sprawy !! Mam nadzieję że Allie będzie mimo wszystko będzie z Carterem!! I pozbędzie się w końcu natretnego Sylvaina. Dla tych którzy nie czytali pierwszej części " Wybrani" to zachęcam do jak najszybszego przeczytania jej !!! Polecam w 100% :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, niezła reklama. Widzę, że trafiła się prawdziwa fanka :>
      Cieszę się, że Ty też nie jesteś za Sylvainem - przynajmniej nie jestem w tym sama :D

      Usuń
  4. Wybrani byli niesamowici jako książka. Myślałam że nic już jej nie pobije. Jednak dopiero po przeczytaniu Dziedzictwa zorientowałam się jak bardzo się myliłam !! Nie wiem jak opisać to jak bardzo ta książka mnie zachwyciła. Uwielbiam Dziedzictwo jak i Wybranych i cały czas chętnie powracam !! Mnie również denerwuje Sylvain który ciągle wtrąca się w nie swoje sprawy !! Mam nadzieję że Allie będzie mimo wszystko będzie z Carterem!! I pozbędzie się w końcu natretnego Sylvaina. Dla tych którzy nie czytali pierwszej części " Wybrani" to zachęcam do jak najszybszego przeczytania jej !!! Polecam w 100% :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ciągnie mnie do tej serii. To zdecydowanie nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...