29 wrz 2014

Księżniczka z lodu - Camilla Lackberg

Tytuł: Księżniczka z lodu
Autor: Camilla Lackberg
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 424
Ocena: 3/6
O tym, że Camilla Lackberg jest jedną z najpoczytniejszych i najpopularniejszych autorek skandynawskich kryminałów, wie już pewnie każdy. Tak samo jak o tym, że jej książki mają doskonale skonstruowaną fabułę i trzymają w napięciu. Po przeczytaniu dwóch jej książek jestem naprawdę pełna podziwu. Ale jakie są moje odczucia po lekturze trzeciej powieści? Czy trzyma poziom?

Nic nie wskazywało na to, iż ten dzień będzie różnił się od innych. Erika rozpoczęła go jak każdy inny, jednak los miał względem niej inne zamiary. Kiedy kobieta znajduje ciało swojej przyjaciółki z dzieciństwa, jej życie zmienia się o 180 stopni, choć ona sama nie jest tego jeszcze świadoma. W chwili, gdy zostaje poproszona przez rodziców zmarłej o napisanie kilku słów o ich córce, Erika postanawia rozpocząć własne małe śledztwo. Bo to, że Alex nie popełniła samobójstwa, jest dla niej jasne już prawie od samego początku...

Tak, jak wspomniałam już we wstępie - Camilla Lackberg jest jedną z najpopularniejszych autorek kryminałów dzisiejszych czasów. Jej książki popularne są na całym świecie i zbierają wiele pozytywnych opinii. Jednak z Księżniczką z lodu jest nieco inaczej. W sprawie tej powieści Czytelnicy dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy są tą pozycją zachwyceni i na tych, którzy się niej zawiedli. A jak jest w moim przypadku?

16 wrz 2014

Obudzić szczęście - Susan Wiggs

Tytuł: Obudzić szczęście
Autor: Susan Wiggs
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 442
Ocena: 5/6
W zdrowiu i w chorobie. Na dobre i na złe.
Wedle słów przysięgi małżeńskiej, męża i żony nie powinno rozłączyć nic. Jedno przy drugim musi trwać w najcięższych chwilach. Pomóc się zrelaksować po ciężkim dniu w pracy. Rozśmieszyć, kiedy jedna połówka ma zły dzień. Poprawić poduszkę chorującemu mężowi czy chorującej żonie. Ale co zrobić, kiedy stara się tylko jedna strona? Czy można kogoś uszczęśliwić i zatrzymać przy sobie na siłę?

Sarah Daly ma w życiu prawie wszystko, czego potrzeba do szczęścia. Ma dach nad głową, pracę, którą lubi i cudownego, dobrze zarabiającego męża. Ale wciąż jest to prawie wszystko. Owym prawie, jest dziecko, o które starają się z Jackiem już od dłuższego czasu. W czym problem? Jack chorował na raka, który drastycznie zmniejszył jego szanse na bycie ojcem. Mimo to Sarah wciąż kocha męża i pragnie założyć z nim rodzinę. Ale czy on chce tego samego? Pewnego dnia, kobieta odkrywa romans męża. Czy to koniec bajki i niespodzianek, które przygotowało dla niej życie?

Susan Wiggs ma w swoim dorobku literackim sporo książek, które zostały przetłumaczone na kilkanaście języków. Wiele dobrych słów o tej autorce krąży w Internecie, więc kiedy nadarzyła się okazja, by sięgnąć po jedną z jej książek, nie zastanawiałam się ani chwili. Trudno powiedzieć, czego oczekiwałam po lekturze tej pozycji, bo w ogóle jej nie planowałam, a kiedy już trafiła w moje ręce, nie miałam czasu na zastanawianie się, bo od razu wzięłam się do czytania. Jakie są efekty pracy Susan Wiggs?

6 wrz 2014

Zagrożeni - C. J. Daugherty

Tytuł: Zagrożeni
Seria: Wybrani
Autor: C. J. Daugherty
Wydawnictwo: Otwarte. Moondrive
Ilość stron: 379
Ocena: 5.5/6
Zagrożeni to trzecia część, jednej z najpopularniejszych na rynku, serii Wybrani. Początek serii był jak najbardziej udany, pierwszy tom wciągnął mnie niesamowicie, był pełen emocji i po prostu swoją fabułą wciągał Czytelnika. Drugiemu tomowi wystawiłam tylko o pół stopnia niższą ocenę, bo już nie powalał na kolana tak, jak Wybrani, aczkolwiek przy jego lekturze wciąż dobrze się bawiłam. Jak zatem spisali się Zagrożeni?

Allie wciąż nie może dojść do siebie po śmierci Jo. Ponadto wciąż jest w niebezpieczeństwie, bo nigdy nie wiadomo, kiedy Nathaniel zdecyduje się na kolejny krok. W całej tej sytuacji na pewno nie pomaga fakt, iż nastolatka wciąż waha się pomiędzy Sylvainem a Carterem. Myśleliście, że to książka o zwykłych nastolatkach, którzy po prostu uczą się w prywatnej szkole? Błąd.

Tak, jak to było w poprzednich tomach, tak i w tych akcja wciąga Czytelnika już od pierwszych stron. Jednak niemożliwe jest, żeby zaczynać tę serię od części drugiej czy trzeciej, bo potem będzie bardzo trudno odnaleźć nam się w wydarzeniach, mających miejsce w książce. Dlatego też, rozpoczynając swoją przygodę z Wybranymi, musicie ją rozpocząć właśnie od Wybranych.

2 wrz 2014

List w butelce - Nicholas Sparks

Tytuł: List w butelce
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 285
Ocena: 5.5/6
Nicholas Sparks jest jednym z najpopularniejszych autorów na świecie. Wydał wiele bestsellerowych powieści, do których należą między innymi Jesienna miłość, Pamiętnik czy List w butelce, o którym właśnie dziś słów kilka.

Teresa jest znaną dziennikarką, ale też rozwódką i matką dorastającego nastolatka. Od rozwodu nie interesowali ją mężczyźni, ale gdzieś w głębi serca marzy o tym, że pewnego dnia spotka tego jedynego, z którym spędzi resztę swojego nowego życia. To nowe życie rozpoczyna się w momencie, kiedy, przebywając na wakacjach, Teresa znajduje na plaży butelkę, a w niej list - banalne, prawda? Cóż, dla dziennikarki to początek czegoś, czego ona sama nie określiła by mianem banalnego. Dzięki temu listowi poznaje Garetta, który czyni jej życie wcale niebanalnym.

Moja przygoda z książkami Nicholasa Sparksa zaczęła się już dość dawno, bodajże od Ostatniej piosenki, która to wywarła na mnie nie małe wrażenie. Wiedziona dobrym przeczuciem, postanowiłam sięgnąć po inne książki tego autora, lecz następne spotkanie z jego twórczością nie było już tak udane, co zaowocowało urazą i niechęcią do jego dzieł. Niedawno postanowiłam dać Sparksowi jeszcze jedną szansę i sięgnęłam po możliwie jak najcieńszą z jego książek. I tak oto w moje ręce trafił List w butelce. Od początku wyczuwałam w tej powieści nieco mniej Nicholasa Sparksa niż w innych jego książkach, co było dla mnie prawdziwą przyjemnością, bo to głównie ze względu na styl autora zaprzestałam poznawania jego dalszej twórczości. Jednak List w butelce nie był dla mnie tak nudny, jak choćby I wciąż ją kocham i nie ciągnął mi się jak flaki z olejem. To już był duży sukces.

Jednak na ten sukces składają się również inne czynniki, na przykład fabuła, która w tym przypadku naprawdę mnie wciągnęła. Mimo iż staram się unikać takich romantycznych książek, tak ta historia zdecydowanie przypadła mi do gustu. Opowiada ona o prawdziwej miłości, momentami trudnej, jednak pełnej szczęśliwych chwil i wspomnień. Ale, ale, żeby nie było nam zbyt idyllicznie, na koniec autor zostawił nam prawdziwą bombę, za co szczerze go nienawidzę. Tą jedną historią, tym jednym zakończeniem, Nicholasowi Sparksowi udało się wywołać u mnie strumienie łez. Jeszcze nigdy, przy żadnej książce nie płakałam tak rzewnie, jak przy Liście w butelce. Możecie mi wierzyć. Nader wyraźnie widziałam sceny rozgrywające się na kartach tej powieści, co tylko wzmagało częstotliwość z jaką łzy leciały mi z oczu.

Jest to praktycznie lektura bez wad. No, może oprócz jednej, małej wady, którą było momentami zachowanie głównej bohaterki. Czasami widziałam w niej szczęśliwą, zakochaną kobietę, a momentami samolubną, egoistyczną babę, która na siłę stara się uszczęśliwić innych i pokazać, że jednak jej świat, jej styl życie jest tym lepszym. Takie zachowanie niesamowicie irytuje mnie na żywo, więc i tutaj byłam na nie wyczulona. Jednak mimo tego, drobnego dla mnie, minusa, historia ta jest doskonała pod każdym względem. Mogę więc szczerze polecić ją każdemu, kto waha się przed sięgnięciem po twórczość tego autora, bo może zraził się tak, jak ja innymi jego książkami. Polecam też tym, którzy dopiero chcą dopiero rozpocząć przygodę z jego twórczością. Kawał dobrej lektury. Nie obejdzie się bez chusteczek.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...