Tytuł: Losing Hope
Cykl: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte. Moondrive
Ilość stron: 354
Ocena: 6!/6
|
Hopeless okazało się strzałem w dziesiątkę. Bardzo szybko podbiło serca Czytelników, w Internecie było mnóstwo opinii i recenzji na temat tej książki, każda wychwalająca powieść Colleen Hoover. Dlatego też poprzeczka dla Losing Hope była postawiona tak wysoko. Nadszedł więc dzień premiery i w sieci na nowo zaroiło się od recenzji. Wiem tylko, że były - nie czytałam ich, ponieważ chciałam, żeby kontynuacja Hopeless była dla mnie niespodzianką. I była. Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie, kiedy zaczęłam czytać pierwsze strony.
Dean Holder nie umie uwolnić się od poczucia winy, że kiedyś tak po prostu pozwolił odejść małej dziewczynce. Gdyby powiedział wtedy rodzicom, że ktoś zabrał jego najlepszą przyjaciółkę, być może teraz jego życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Ale nie zrobił tego. Nie potrafił uratować swojej przyjaciółki z dzieciństwa i nie potrafił uratować swojej nastoletnie siostry. Co mu jeszcze zostało? Nadzieja?
We wstępie mówiłam o wysoko ustawionej poprzeczce, z którą musiało się zmierzyć Losing Hope. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że ta powieść przeskoczyła tę poprzeczkę z kilkumetrowym zapasem. Jak to możliwe, zapytacie? Nie udzielę Wam niestety odpowiedzi. Dopiero Wy sami odpowiecie sobie na to pytanie, kiedy sięgniecie po tę książkę i poznacie historię Holdera. A czy warto? Nie zadawajcie głupich pytań tylko lećcie do księgarni!