18 sie 2013

Finale - Becca Fitzpatrick

Tytuł: Finale
Saga: Szeptem
Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 415
Ocena: 4.5/6
Czy istnieją takie przeszkody, których nawet miłość nie pokona?

Nora jeszcze nigdy nie była tak pewna swej miłości do Patcha. (...) I choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ta dwójka stanowi dla siebie śmiertelne zagrożenie, dziewczyna nie ma zamiaru rezygnować z ukochanego. Teraz muszą połączyć siły, by stoczyć ostateczną walkę o życie.
Starzy wrogowie powrócą, pojawią się nowi, a ktoś zaufany okaże się zdrajcą. I choć role zostały rozdzielone, Nora i Patch nie wiedzą, po której stronie przyjdzie im walczyć.
Finale to już ostatnia, finałowa, część sagi Szeptem, która okazała się bestsellerem. Uczucie Nory i Patcha zjednało sobie masę fanów na całym świecie. Kto by pomyślał, że kolejna książka o "zakazanej" miłości dwojga nastolatków odniesie taki sukces? 
Zacznę od tego, że książka powiela dawno już oklepany schemat. Kreuje się nowy gatunek książek, paranormal romance, do którego śmiało mogę tę sagę zaliczyć. Bo czy nie powstały już książki o tym, jak dziewczyna zakochuje się w chłopaku - z wzajemnością - jednak ich uczucie nie może przetrwać, gdyż ona jest śmiertelniczką, a on wampirem, czy w tym przypadku, ona nefilką, a on upadłym aniołem? Powstało ich mnóstwo, a co najlepsze, są one wprost rozchwytywane głównie przez nastolatki, które również pragną przeżyć równie romantyczną, lecz zakazaną, miłość. I jest to idealna dla nastolatek właśnie książka. Od Finale, a nawet od całej sagi, nie oczekujmy ambitnej treści, bo się po prostu zawiedziemy. Jest to lekka książką, która pozwoli nam pomarzyć o równie romantyczne miłości, pozwoli nam się rozluźnić po ciężkim dniu czy po prostu umili jazdę tramwajem czy autobusem. 

Wszystko w tej książce jest skonstruowane tak, żebyśmy nie musieli wkładać w jej czytanie zbyt dużego wysiłku. Począwszy od fabuły, przez bohaterów, skończywszy na stylu, jakim Finale zostało napisane. 
Tak jak mówiłam, fabuła i cała akcja zostały opracowane według znanego nam już schematu. Walka dobra ze złem, jednak tutaj nie możemy jednoznacznie stwierdzić co jest dobre, a co złe, "zakazana" miłość dwojga głównych bohaterów i osoby, które są temu uczuciu przeciwne. Oczywiście, muszę być także ofiary śmiertelne (najlepiej, gdyby były to osoby bliskie jednemu z głównych bohaterów), a na koniec... Właśnie, jaki przewidujecie koniec? Happy end czy może wręcz przeciwnie? Chętnie podzieliłabym się tą informację, ale zostawię to Wam. Kiedy przeczytacie tę książkę, sami przekonacie się jaki jest finał. Nie chcę odbierać Wam tej przyjemności. 

Bohaterowie są dość dobrze wykreowani. Wiemy o nich wszystko, czego nam potrzeba, żeby w pełni zrozumieć całą akcję. W dobrym odbiorze książki pomaga nam również styl, jakim posługuje się autorka. Pasuje on idealnie do treści książki, jest lekki i łatwy w odbiorze. Nic w tej pozycji nie zmusza nas do dużego wysiłku, który należałoby włożyć w czytanie Finale

Wychodzi więc na to, że cała saga Szeptem jest kolejną, która powiela schemat książek paranormal romance. Ale i takie lektury czasem się przydają i przyznam się Wam, że przygody Nory i Patcha mnie wciągnęły. Czytałam tę sagę z przyjemnością, bo czasem warto odpocząć od tych ambitniejszych lektur. 
Mogę Wam te książki polecić, ale nie oczekujcie zbyt wiele. 
Saga Szeptem:
''Finale''
Recenzja bierze udział w wyzwaniu Przeczytam tyle, ile mam wzrostu

10 komentarzy:

  1. Cała seria jest ogółem dobra, ale sądzę, że Finale wyszła najgorzej z wszystkich części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam pierwsze trzy części dość dawno, więc nie chcę się za bardzo wypowiadać, bo mało pamiętam, ale ta książka i tak mi się podobała.

      Usuń
  2. Muszę przyznać, że pierwszy raz słyszę o tej serii :) W każdym razie i tak mam już plany, więc znając życie zabraknie mi czasu :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz słyszę, że ktoś pierwszy raz słyszy o tej serii :P
      Powiem Ci, że jeśli nie nie przeczytasz tych książek to nic nie stracisz. :)

      Usuń
  3. Jak na razie przeczytałam dwie książki z tej serii i nawet mi się podobały, ale zgadzam się- zbytniego zaangażowania nie wymaga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie tego od tej sagi wymagałam, żeby nie trzeba było się zbytnio wysilać przy jej czytaniu.

      Usuń
  4. Jakoś nie mogę przekonać się do tej seri choć czytaam wiele pozytywnych recek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak na początku miałam, ale w końcu się przekonałam i nawet nie żałuję. ;)

      Usuń
  5. A ja wciąż zacofana i nawet I części nie przeczytałam :( Za dużo tych książek! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, za dużo tych wszystkich książek. Ale spokojnie, nic nie tracisz, nie czytając tej sagi. :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...