31 lip 2019

Zbuntowni, Niezłomni - C. J. Daugherty

Tytuł: Zbuntowani, Niezłomni
Seria: Wybrani
Autor: C. J. Daugherty
Wydawnictwo: Otwarte. Moondrive
Ilość stron: 392, 400
Ocena: 5.5/6
Po kilku latach nadszedł w końcu ten dzień, kiedy udało mi się przeczytać dwie ostatnie książki z serii Wybrani, a co za tym idzie - zabrać się za pisanie ich recenzji. Z tego co pamiętam, seria tych książek zrobiła na mnie niemałe wrażenie - pierwsze trzy części przeczytałam jednym tchem i z wypiekami na twarzy czekałam na rozwój wydarzeń. Te kilka lat, które minęło od przeczytania trzeciego tomu nieco ostudziły mój zapał, ale kiedy ostatnio będąc w bibliotece zobaczyłam całą tę serię na półce, po prostu nie mogłam się powstrzymać i wpadłam na nowo. Co z tego wyszło? Czy ostatnie dwa tomy wypadają równie dobrze co początek serii? Tego dowiecie się z tej recenzji.

Nathaniel wciąż chce przejąć szkołę. Uczniowie żyją w ciągłym napięciu, strachu i niebezpieczeństwie. Rodzice, w obawie o życie swoich pociech, zabierają dzieci ze szkoły w związku z czym Cimmeria prawie całkowicie pustoszeje. W dodatku nadal nie wiadomo kto jest szpiegiem Nathaniela. Czy uczniom Nocnej Szkoły i ich mentorom uda się odzyskać pełną kontrolę nad sytuacją? Jak wiele ofiar jeszcze potrzeba, by wróg odpuścił? A przede wszystkim - kogo wybierze Allie?



Zacznijmy od tego, że tak, oczywiście, kolejne części z serii nadal trzymają ten sam dobry poziom. I tak jak to było w przypadku Wybranych, Zagrożonych i Dziedzictwa - tutaj też nie mogłam oderwać się od czytania, a raczej pochłaniania tych dwóch książek, w związku z czym Zbuntowanych i Niezłomnych przeczytałam w jakieś sześć godzin, co chyba było moim nowym, życiowym rekordem. Ale do rzeczy.

C. J. Daugherty udało się stworzyć serię książek młodzieżowych, które z tego co wiem, nie zachwyciły jedynie młodzieży, a także wielu dorosłych czytelników. Nic w tym dziwnego, bo pomimo kategorii młodzieżowej, w której seria jest umieszczana, to jest ona naprawdę interesująca i wciągająca. Znajdziemy tu wiele zwrotów akcji, które rzucają nowe światło na bieżące wydarzenia, co nie pozwala czytelnikowi na ani chwilę nudy.
Sam pomysł na fabułę jest ciekawy i moim zdaniem dość oryginalny. Biorąc pod uwagę fakt, że większość książek dla młodzieży opiera się w dużej mierze na rozterkach miłosnych głównych bohaterów, i tutaj tego wątku nie zabrakło. Problemy sercowe głównej bohaterki są ukazane na równi z głównym tematem serii, czyli konfliktem z Nathanielem próbującym przejąć władzę nie tyle nad szkołą, co tak naprawdę nad całym światem. I jeśli mam być szczera, to oba te wątki wciągnęły mnie równie mocno, a czasami nawet bardziej interesowały mnie kłopoty sercowe Allie niż jakaś tam władza nad światem. Jednak C. J. Daugherty udało się dobrze zrównoważyć oba te wątki, przez co nie czujemy przesytu ani jednym, ani drugim.

Zarówno czcionka jak i sam styl, którymi są pisane wszystkie części Wybranych, składają się na to, że książki są niezwykle łatwe i przyjemne w odbiorze, co sprzyja przeczytaniu wszystkich pięciu tomów w dwa tygodnie, tak jak to miało miejsce w moim przypadku. A uwierzcie mi, spotkałam się z książkami dla młodzieży, które były napisane tak topornie, iż mimo dość błahej tematyki, były strasznie trudne do przebrnięcia. I nie, nie mam tu na myśli lektur szkolnych, które czasami były sto razy lepsze.

Słowem podsumowania - seria Wybrani trafia do kategorii książek, które chętnie przeczytałabym jeszcze raz i mimo tego, że je znam, to chciałabym, żeby zajęły miejsce w mojej domowej biblioteczce. Jestem pod wrażeniem, że autorce udało się stworzyć coś tak dobrego i wciągającego, co pozwoliło mi na nowo stać się nastolatką, którą już od kilku lat nie jestem. Dziękuję za to, że mogłam przeżywać rozterki bohaterów na równo z nimi i za to, że tak bardzo mogłam się z nimi zżyć. Żałuję tylko, że nasza przygoda trwała tak krótko, ponieważ te pięć części to zdecydowanie za mało.

Wybrani
Dziedzictwo
Zagrożeni



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...