Tytuł: Ogród Kamili Autor: Katarzyna Michalak Wydawnictwo: Znak litera nova Ilość stron: 365 Ocena: 6!/6 |
W tym wypadku smutek jest podwójny, gdyż zakończenie pozostawiło wiele pytań, ale i nadziei, co do dalszych losów Kamili.
Kamila jest dwudziestoczteroletnią romantyczką, która, osiem lat po śmierci matki, wciąż jest na garnuszku u cioci. Młoda dziewczyna, zakochana w różach i książkach, pełna marzeń i nadziei, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i się usamodzielnić. Pomaga jej w tym ciotka, która niespodziewanie wyjeżdża do Anglii. Jednak zanim Kamila stanie na nogi, czeka ją niełatwe zadanie. Musi pożegnać
Jakuba i wszystkie wspomnienia z nim związane. Pomóc ma jej w tym praca i dom w Warszawie. Czy tam w końcu odnajdzie miłość i szczęście?
Katarzyna Michalak jest mistrzynią tworzenia bohaterów wszelakich. Od postaci pobocznych, do tych odgrywających pierwsze skrzypce - wszyscy są dopracowani bardzo szczegółowo, tak, abyśmy my, Czytelnicy, mogli w pełni się z nimi utożsamić i jeszcze mocniej przeżywać historię zapisaną na kolejnych kartach powieści. Jest to nieoceniony atut książek Pani Kasi, gdyż to właśnie bohaterowie są główną esencją każdej książki, prawda? Bez zniewalająco przystojnych mężczyzn, których znamy jedynie z jej książek, ale jesteśmy gotowe zaprzedać dusze diabłu, żeby spędzić z jednym z nich choćby jeden dzień, nie czytałybyśmy tych książek z wypiekami na twarzy, prawda? Nie zaciskałybyśmy pięści z gniewu, kiedy piękna i mądra, aczkolwiek zaborcza i nienawistna, sąsiadka nie próbowałaby odebrać naszej Kamili szczęścia, czyż nie? To właśnie takie postaci - dopracowane w każdym calu - sprawiają, że zatracamy się w książkach Kejt Em tracąc poczucie czasu i rzeczywistości.
Ale Katarzyna Michalak ma jeszcze jeden niezwykły dar, a jest nim pisanie niezwykle romantycznych i chwytających za serce historii miłosnych. I nie jest tu mowa o błahych miłostkach, czy banalnych romansidłach, których pełno na półkach, ale o pięknej, prawdziwej miłości, o której nie da się zapomnieć. Niejednokrotnie wzruszająca, tragiczna, pełna trosk i problemów miłość, aczkolwiek zawsze rzeczywista.
Bowiem historie opisane w książkach tejże autorki są niezwykle realne. Napisane tak, abyśmy my, marzycielki, mogły się poczuć, jakbyśmy to my były w ogrodzie, wśród pięknie pachnących róż, obejmowane przez cudownego mężczyznę, szczęśliwe i z nadzieją na świetlaną przyszłość. Właśnie tak się czułam, czytając Ogród Kamili. Czułam się, jakbym to ja była na miejscu głównej bohaterki (ułatwiało mi to posiadanie takiego samego imienia, romantycznej duszy i pasji do książek) i przeżywała wszystkie jej chwile szczęścia i smutku. Było to doprawdy cudowne przeżycie, za które jestem Pani Kasi niezmiernie wdzięczna.
Jeśli macie już za sobą jakieś książki Kejt Em to na pewno wiecie, że nie może zabraknąć przeszkód na drodze do szczęścia naszej Kamili. I możecie być pewni, że nie zabraknie. A jak to się wszystko zakończy? Czy happy endem? O to musicie pytać samą autorkę, gdyż nawet ja tego nie wiem, a przeczytałam tę książkę od deski do deski. Bo w tym wypadku, w tej powieści, Pani Kasia była bezlitosna. Zakończeniem złamała mi serce i nie posklejam go, dopóki nie poznam dalszych losów Kamili w Zaciszu Gosi. Ta książka pozostawiła po sobie więcej pytań niż odpowiedzi. W przyszłość Kamili patrzę z lekkim strachem, ale i z nadzieją, że wszystko jakoś się ułoży. Mam nadzieję, że już niedługo będzie dane poznać mi jej dalsze losy i znów zachłysnąć się tym wspaniałym różanym aromatem. Więc jeśli nadal, droga Czytelniczko, nie poznałaś twórczości Katarzyny Michalak albo jesteś spragniona większej ilość jej książek, to serdecznie polecam Ci Ogród Kamili. Gwarantuję Ci świetnie spędzone chwile z tą książką i mam nadzieję, że spodoba Ci się ona tak, jak mnie.
"Bezdomna" Katarzyny Michalak była fantastyczną książką. "Ogród Kamili" widziałam już na bibliotecznej półce, więc istnieje duża szansa, że po nią sięgnę. Pozdrawiam. :)))
OdpowiedzUsuńJa "Bezdomnej" jeszcze nie czytałam, ale "Ogród Kamili" z całego serca Ci polecam. :))
UsuńMam wielką ochotę na tę pozycję. Myślę, że wkrótce uda mnie się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Natalia :3
Ja również mam taką nadzieję :))
UsuńPozdrawiam :)
Wiesz jakie jest moje zdanie na jej temat i mój zachwyt. Dziś skończyłam Zacisze i łzy lały mi się strumieniami. Nie wiem jak wytrzymam do listopada na kolejna część! To będą najgorsze miesiące w moim życiu ale mam nadzieję, że uda mi się przeczytac inne jej książki za ten czas. Czytaj Zacisze i to szybko! <3
OdpowiedzUsuńNiestety ja przy tej książce nie płakałam, w ogóle rzadko płaczę przy lekturach, ale mam nadzieję, że przy "Zaciszu..." chusteczki się przydadzą. Chociaż nie wiem, kiedy to będzie... :(
UsuńBardzo lubię twórczość Pani Michalak. Pewnie sięgnę po tą książkę jak i inne. :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz jej twórczość, to jest to wręcz Twój obowiązek! :P
Usuń