kreatywa.net |
Miejsca znane z literatury, które chcielibyśmy odwiedzić
Rosewood znane z serii Sary Shepard, a mianowicie z Pretty Little Liars. Ekskluzywne amerykańskie miasteczko, w którym mieszkają cztery nastolatki nękane tajemniczymi SMS-ami od równie tajemniczego -A. . Jest to miejsce, w którym zakochałam się bez pamięci, i w którym z całego serca chciałabym zamieszkać. Wydawać by się mogło, że życie tam jest usłane różami, jednak mnie pociągają tajemnice tego miejsca, które tylko czekają na odkrycie.
Poczekajka, która miałam okazję ostatnio poznać - i na amen się w niej zakochać - dzięki książce Katarzyny Michalak o takim samym tytule. Wiedzieliście, że to miejsce istnieje naprawdę? Wystarczy odszukać je na mapie Google. Jest to miejsce niesamowicie cudowne, magiczne, pełne pozytywnej energii. Jednym słowem: czarujące! Gdybym mogła, na pewno poszłabym w ślady Patrycji i zamieszkała w takiej Poczekajce.
O tym, że marzenia się spełniają... Londyn był na mojej liście Miejsc znanych z literatury, które chcielibyśmy odwiedzić już od dawna. Czy to przy lekturze Przygód Sherlocka Holmesa, czy przy innych książkach, zawsze marzyłam o tym, żeby to miasto odwiedzić. I w te wakacje moje marzenie się spełni.
Nowy Jork przewinął się m. in. w Pretty Little Liars i wielu innych powieściach, których nie jestem w stanie teraz tutaj wymienić. Miasto, która przyciąga mnie do siebie już od dawna. Gdybym mogła spędzić tam choćby jeden dzień, byłabym naprawdę szczęśliwa. Może kiedyś się spełni.
Akademia Cimmeria - tak właśnie ją sobie wyobrażam. Tajemnicza, intrygująca, lekko przerażająca. Pokochałam sagę Wybrani właśnie za klimat tego budynku, o którym wiem tylko tyle, iż jest gdzieś w Anglii. Gdybym tylko mogła go pozwiedzać...
Baker Street 221b, czyli marzenia się spełniają cz. II. Wraz z moimi wakacjami w Londynie, planuję również odwiedzić ulicę Sherlocka Holmesa. Wprost nie mogę się doczekać tego dnia, kiedy stanę przed tymi drzwiami, wyobrażę sobie słynnego detektywa i jego przyjaciela (co dzięki serialowi Sherlock nie bęzie wcale takie trudne) i poczuć się, jakbym była tam razem z nimi.
Szwecja, koniecznie zimą! Szwedzkie kryminały mają w sobie to coś, co przyciąga ich fanów niczym magnes. Niby zwykł kraj, jednak niezwykle tajemniczy.
Poziomka, czyli kolejne miejsce, które pokochałam dzięki książkom Katarzyny Michalak. Podobnie, jak Poczekajka, totalnie urocze i sympatyczne. Zaszyć się tam zimą, z kotem, z książką, z herbatką, i nie wychodzić przez te kilka miesięcy, to chyba najlepsze, co mogłoby mnie w życiu spotkać.
Sklep na Blossom Street, to sklepik z włóczkami z książki pod tym samym tytułem. Miejsce spotkań najlepszych, ale totalnie różnych, przyjaciółek, dzięki któremu każda odmienia swoje życie. Sama chciałabym tam zawitać.
Hobbicia nora, czyli dom Bilbo Bagginsa z powieści J. R. R. Tolkiena pt. Hobbit, czyli tam i z powrotem. Taka mała, urocza, przytulna norka, w której chętnie bym zamieszkała. Coś wspaniałego i magicznego. Kiedyś sobie taką zbuduję!
Akademię Cimmeria też bym obejrzała z chęcią ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*:)
Mam rozumieć, że jedziemy razem? :D
UsuńNaprawde wspaniale :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej z tych miejsc kręci mnie Rosewood. :D
OdpowiedzUsuńJedziemy razem! :)
Usuń