Tytuł: Crescendo
Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron 394
Okładka: KIEDY NIE WIESZ, KOMU WIERZYĆ, UFAJ TYLKO SOBIE.
Patch to wielka miłość Nory. To także jej Anioł Stróż. On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni.
Jedna Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.
Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach.
Ja: Związek Patcha i Nory kwitnie do momentu, kiedy dziewczyna wyznaje mu miłość, a on ucieka. Od tego czasy Patch zaczyna spędzać czas z Marcie Millar - wrogiem numer jeden naszej głównej bohaterki. Nora z zrywa z chłopakiem. W tym samym czasie do miasta przeprowadza się jej dawny znajomy, Scott, który ma za sobą mroczną i tajemniczą przeszłość.
Śmierć ojca Nory nadal nie daje jej spokoju, a na dodatek na temat owej śmierci pojawiaj się pewne szczegóły. Czy Nora dojdzie prawdy o śmierci swojego ojca? Co z tym wszystkim ma wspólnego Scott i Patch? Czy związek Patcha i Nory będzie jeszcze taki jak dawniej?
Crescendo do ciąg dalszy Szeptem, pierwszej części serii u Upadłym Aniele i zakochanej w nim Norze.
Na całe szczęście udało mi się wypożyczyć z biblioteki wszystkie trzy części, dzięki czemu dobrze pamiętam wrażenia pozostałe po pierwszej książce.
W Crescendo akcja jest wartka, dynamiczna i interesująca. Wszystko dzieje się szybciej, przez co książka nie jest drogą przez mękę, a przyjemną lekturą.
Wątek śmierci ojca Nory jest tutaj znacznie bardziej rozbudowany niż w części pierwszej. Poznajemy tutaj też lepiej takie postaci jak Marcie Millar, czy Rixon - przyjaciel Patcha.
W kontynuacji Szeptem nie ma też tak wielu literówek jak w poprzedniej książce.Narracja nadal prowadzona jest przez główną bohaterkę, tak jak w części pierwszej i jak się domyślam w kolejnej.
Sposób pisania jest łatwy i lekki dla odbiorcy.
Przyznam szczerze, iż Szeptem podobało mi się bardziej, acz nie powiem, ta część również mnie wciągnęła i zainteresowała. Z chęcią sięgnę po kolejną część przygód Nory. Jestem bardzo ciekawa jak będzie rozwijał się związek głównej bohaterki z Upadłym Aniołem, bo Crescendo zakończyło się niezwykle intrygująco. Bardzo interesuje mnie również to, czy pojawi się kolejny "czarny charakter", który będzie chciał zabić moją ulubioną postać.
Zachęcam do przeczytania całej serii, bo naprawdę można się wciągnąć. :)
Ocena: 5/6
Szeptem Recenzja
Crescendo
Cisza
Śledzę tę serię i czekam już na 4 część, ale szczerze nie podoba mi się ona.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część serii. Jednak nie spodobała mi się na tyle abym sięgneła po kolejne.
OdpowiedzUsuńJest to jedna z moich ulubionych serii i już nie mogę się doczekać niestety już ostatniej części, która ukaże się w październiku tego roku. :)
OdpowiedzUsuńCałkiem lubię tę serię, choć faktycznie druga część jest nieco słabsza od swojej poprzedniczki. Po czwartą i ostatnią zapewne sięgnę w celu dopełnienia prywatnej kolekcji : >
OdpowiedzUsuń