Tytuł: Look Autor: Sophia Bennett Wydawnictwo: Egmont Ilość stron: 357 Ocena: 5/6 |
Stolice mody, Mediolan, Paryż, Londyn... Wszystkie te piękne ubrania, lunche ze sławnymi osobami, przyciągające wzrok sesje zdjęciowe, wybiegi, pieniądze... Ale czy to aby na pewno jest takie wspaniałe, jakim jest przedstawiane? Czy zawsze modelki pozostają w zgodzie z samą sobą i robią to, na co mają ochotę?
Ted nie jest klasyczną pięknością. Trudno nawet powiedzieć, czy jest ładna. Ale bezapelacyjnie ma w sobie to coś, co przyciągnęło uwagę Model City. I właśnie tak zaczyna się ta niezwykłą historia. Z pozoru banalna, ot nastolatka, która zostaje modelką. Nic specjalnego, prawda? Ale gdy okazuje się, że jej siostra Ava ma raka, życie całej rodziny wywraca się do góry nogami. A Ted w tym czasie dolewa oliwy do ognia, decydując się na karierę modelki. Ale czy podoła wyzwaniu?
Czym jest Look? Na pewno nie książką banalną, co może zapowiadać okładka. Wręcz przeciwnie, momentami jest to naprawdę poruszająca historia, która pod przykrywką przyjemnej szaty graficznej, pokazuje nam prawdziwy, momentami nieco brutalny i niesprawiedliwy, świat.
To historia z morałem. Takiego pouczenia nie znajdziemy w zbyt wielu książkach dla młodzieży. Niektóre z nich mają po prostu za zadanie bawić Czytelnika, bez poparcia jakąś konkretną, sensowną treścią. Na całe szczęście w tym przypadku tak nie jest. Tak, jak mówiłam wcześniej, pod zapowiadającą banalną historię, okładką, jest naprawdę wartościowa historia. Przestrzega młode dziewczyny przed naiwnością i nabraniem się na wymarzoną karierę modelki. Bo nie wszyscy ludzie, którzy chcą nam pomóc, są szczerzy w swoich intencjach. Czy nigdy nie słyszeliśmy o fałszywych agencjach dla modelek, castingach, ofertach pracy, po których te młode kobiety zostały po prostu sprzedawane? Właśnie przed popełnieniem takich błędów, przestrzega nas Sophia Bennett.
W swojej książce autorka porusza także, niezwykle ważną, tematykę rodzinną. Ted, mimo iż otworzył się przed nią świat modelingu, nie zapomniałam o rodzinie. Nie zostawiła chorej na raka siostry samej. Wręcz przeciwnie, była dla niej ogromnym wsparciem, za co Ava była jej bardzo wdzięczna. Ale ile dorosłych osób byłoby w stanie postąpić tak, jak ta niespełna szesnastolatka? Kto z ręką na sercu i bez żadnych wątpliwości, wyrzekłby się sławy i pieniędzy dla rodziny? Na pewno jest wiele osób, które skoczyłyby za najbliższymi osobami, w tym Ted. Ale są też tacy ludzie, którzy rzuciliby wszystko, byleby tylko znaleźć się na okładce. Jestem wdzięczna, że Sophia Bennett nie zrobiła z Edwiny (pełne imię Ted, dlatego nie dziwię się, że go nie używa) takiego potwora.
Książka jest napisana lekkim i łatwym w odbiorze językiem, ale gdzieś między wierszami autorka przypomina nam o morale całej tej historii. Niezwykle plastyczny styl, pozwala nam na niemal realne przeżywanie historii nastolatki. Naprawdę momentami czułam się, jakbym to ja, a nie Ted, siedziała w wannie wypełnionej gumowymi wężami. Wspomnę też tu, iż z główną bohaterką bardzo szybko się utożsamiłam. Mimo iż nie mieszkam w Londynie, nie mam siostry chorej na raka (dzięki Bogu!) i nie jestem wysoka tak, jak ona, to polubiłam ją niezwykle szybko i tak samo szybko odnalazłam w niej bratnią duszę.
Ogólnie rzecz ujmując, nie dajcie się zwieść okładce i tytułowi, który nie odzwierciedla przesłania tej książki. A jeśli po mojej recenzji ktoś nadal ma wątpliwości, czy aby na pewno warto sięgnąć po tę lekturę, to odsyłam do poczytania innych, równie pozytywnych, recenzji, które powinni przekonać nawet największego sceptyka. Bo to, iż jest to historia niebanalna, jest nie do podważenia. A to, czy Wy zechcecie zetknąć się z jej realiami, leży już w Waszej gestii.
Szkoda tylko, że okładka i tytuł sprawiają całkiem inne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, pozdrawiam ;)
Ale to zmusza nas do sprawdzenia "na własnej skórze", jaka jest tak naprawdę ta książka :3
UsuńO ! to coś dla mnie! :) Bardzo ciekawa i zachęcająca recenzja :))
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam jakieś pół roku temu, ale dobrze wspominam - lekka ale za razem z mocnym przesłaniem, jak wspominałaś :)
OdpowiedzUsuńWidać mamy podobne gusta ^^
UsuńWydaje sie całkiem fajną książką. Można by ją mieć ;)
OdpowiedzUsuńOj można, można ;3
Usuń