Tytuł: Dziesięciu Murzynków/I nie było już nikogo/Dziesięciu żołnierzyków
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Hachette
Ilość stron: 214
Okładka: Dziesięć osób otrzymuje tajemnicze zaproszenie do spędzenia kilku dni w eleganckiej willi na Wyspie Murzynków. Po przybyciu na miejsce nie zastają gospodarza, odkrywają natomiast, że okoliczności, w jakich się tu znaleźli, są co najmniej zastanawiające. Podobnie jak dziecięcy wierszyk o znikających kolejno Murzynkach, który każdy z gości znajduje w przygotowanym dla siebie pokoju i który w tym kontekście brzmi niepokojąco. Kto z nich zniknie jako pierwszy? W jaki sposób? I kto jest reżyserem tej makabrycznej zabawy?
Ja: Jedna z najpopularniejszych książek Królowej Kryminału, znana także pod tytułem "I nie było już nikogo" oraz "Dziesięciu Żołnierzyków".
Dziesięć nieznanych sobie do tej pory osób zostaje zaproszonych na Wyspę Murzynków. Łączy ich tylko jedna rzecz - dręczące sumienie.
Każda z osób znajduje w swoim pokoju wierszyk o kolejno umierających Murzynkach, a w jadalni stoi dziesięć porcelanowych figurek.
Wieczorem znika jedna figurka, a przybyłych gości zostaje tylko dziewięć...
Zaczynają się wzajemne podejrzenia, a każda kolejna śmierć jednocześnie zbliżą przybyszy, ale też nakazuje zachować pewien dystans.
Kto jest mordercą? Ktoś obcy? Przecież wyspa została dokładnie przeszukana. A zatem któreś z nich! Tylko kto i dlaczego morduje?
Dobrym pomysłem było to, żeby przedstawić nam wydarzenia z perspektywy każdej z osób. Możemy lepiej poznać przeszłość danej osoby, jej uczucia. Możemy poznać jej podejrzenia!
Świetnie trzymający w napięciu kryminał.
Wciągnął mnie tak bardzo, że przeczytałam go wieczorem w ciągu dwóch godzin jednym tchem.
Efektem tego było to, że nie mogłam potem zasnąć, a kiedy mi się już udało śniłam o goniącym mnie Murzynie mordercy. Czy może być lepsza rekomendacja kryminału? ;)
Podsumowując.
Pozycja obowiązkowa dla każdego fana Agathy Christie i dla każdego fana kryminałów.
Prawdziwa perełka.
Ocena: 6/6
Dziesięć małych Murzyniątek
Jadło obiad w Murzyniewie,
Wtem się jedno zakrztusiło -
I zostało tylko dziewięć.
Dziewięć małych Murzyniątek
Poszło spać o nocnej rosie,
Ale jedno z nich zaspało -
I zostało tylko osiem.
Rzekło osiem Murzyniątek:
Ach, ten Devon - to jest Eden,
Jedno z nich sie osiedliło -
I zostało tylko siedem.
Siedem małych Murzyniątek
Chciało drwa do kuchni znieść;
Jedno się rąbnęło głowę -
I zostało tylko sześć.
Sześć malutkich Murzyniątek
Na miód słodki miało chęć,
Jedno z nich ukłuła pszczółka -
I zostało tylko pięć.
Pięć malutkich Murzyniątek
Adwokackiej chce kariery.
Jedno się odziało w togę -
I zostały tylko cztery.
Cztery małe Murzyniątka
Brzegiem morza sobie szły,
Jedno połknął śledź czerwony.
I zostały tylko trzy.
Trzy malutkie Murzyniątka
Poszły w las pewnego dnia;
Jedno poturbował niedźwiedź -
I zostały tylko dwa
Dwu malutkim Murzyniątkom
W słońcu minki coraz rzedną...
Jedno zmarło z porażenia -
I zostało tylko jedno.
Jedno małe Murzyniątko
Poszło teraz w cichy kątek,
Gdzie się z żalu powiesiło -
Ot, i koniec Murzyniątek
Koniecznie muszę przeczytać tę książkę Christie, bo autorkę uwielbiam. :D
OdpowiedzUsuńA wierszyk zaskakujący. *.*
Hej. Książka może być ciekawa. Jak na nią natrafię to przeczytam :3 Już dawno chciałem zabrać się za książki tejże autorki.
OdpowiedzUsuńNa twojego bloga trafiłem z Lubimyczytać - jestem Avenix. Zapraszam serdecznie na mojego bloga, również z recenzjami: http://extinctdreams.blogspot.com/
Dodaję cię do obserwowanych :d Pozdrawiam!
Czytałam i też nie mogłam potem zasnąć :D
OdpowiedzUsuńMoże wstyd przyznać się, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki Agathy Christie. Z pewnością, muszę nadrobić to. :)
OdpowiedzUsuń