19 paź 2012

Top 10: ulubione okładki książek + stosik pourodzinowy

Korzystając z tego, że jestem w trakcie czytania książki, a akcja TOP 10 została na jakiś czas wstrzymana, postanowiłam nadrobić tematy TOPek.
Dziś przedstawię Wam swoje ulubione okładki książek.
Kryterium przedstawianych okładek jest takie, że będą to tylko okładki książek, które chcę przeczytać.
Co prawda nie ocenia się książki po okładce, ale zrobię mały wyjątek. : )
Ale na początek o samej akcji...
Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.

Dziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych okładek książek!
(kolejność przypadkowa)







 Cudowne kolory. Okładka od razu rzuca się w oczy i zachęca do zagłębienia się w lekturze. Pandemonium planuję zakupić i przeczytać w najbliższym czasie. Już się nie mogę doczekać. ^^











Niesamowicie magiczna i intrygująca.
Dziewczyna z okładki przypomina mi anielicę lub wróżkę.
Wydaje się niezwykle delikatna i krucha. Urocza.










Kobieta z bursztynowym amuletem zauroczyła i zaciekawiła mnie swoją okładką. 
Szkoda, że okładka nie odzwierciedla treści książki.
Przeczytałam niecałe pół i się poddałam. Może innym razem.











 Świetne kolory. ^^











Prosta, ale jakże ciepła. Kiedy widzę tę okładkę wyobrażam sobie rodzinę w nim mieszkającą. Spokojna, ale szczęśliwa rodzina. Dwójka dzieci - chłopiec i dziewczynka. Po ogródku biega jasny labrador. 
Sielanka ;]













 Mój wzrok przyciągnęły nasycone barwy. 
Okładka, na której nie ma wiele, ale trudno oderwać od niej oko.





























Strasznie przesłodzona, ale podoba mi się. ;)






































Myślałam, że z tą TOPką pójdzie szybko i sprawnie, ale jednak przy wyborze okładek musiałam się trochę namęczyć.

*****
Odwiedziłam dziś Kraków i jestem tym miastem zachwycona.
Piękny rynek, piękna architektura. 
Oczywiście nie mogłam nie zajrzeć do jakiejś księgarni. Jedyna jaką na rynku wypatrzyłam to księgarnia "Księgarnia". : D Brązowy szyld z jasnym napisem z lewej strony rynku. ; P
Książek tam ogrom, dużo obniżek i promocji, ale w dwadzieścia minut zdołałam wybrać tylko jedną miłą lekturę, a mianowicie "Lilkę" Małgorzaty Kalicińskiej.
Możecie jakoś tę książkę polecić? Zareklamować?
Czekam na Wasze opinie ^^

***** 
 Postanowiłam, że przedstawię Wam pozycje, które chcę w najbliższym czasie przeczytać.
Jako że w sobotę (13 październik) były moje urodziny, stosik ten nazwę stosikiem pourodzinowym. Chociaż na urodziny książki żadnej nie dostałam, dostałam pieniążki, za które książki mogłam kupić sobie sama. 
Tak więc ze sklepowych półek zdjęłam:
Istotę cienia -

7 komentarzy:

  1. Fajowe stosiki, okładki większości książek też mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też pieniądze, które dostaję na urodziny, wydaję na książki:) ,,Lilkę" polecam, naprawdę warto przeczytać, mi się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lilka mnie wymęczyła już na samym początku więc odłożyłam :P
    Co do 7 razy dziś to chciałabym ją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, mam nadzieję, że mnie się uda ją przeczytać i mi się spodoba.
      Może spróbuj jeszcze raz? :)

      Usuń
  4. Okładki piękne... sama chyba zrobię takie Top10 u siebie, bo mi się podoba temat. Jakie ja książki Ci mogę polecić? Cóż, sama wiesz, że mamy bardzo podobny gust, więc poszperaj u mnie na blogu :D Ja sama na kupno książek jakichkolwiek na razie pozwolić sobie nie mogę i bardzo cierpię z tego powodu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, na Twoich recenzjach jak dotąd się nie zawiodłam, więc po skończeniu tych książek, pewnie wybiorę coś od Ciebie.
      Mam ochotę na dobry kryminał. :D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...